sobota, 22 marca 2014

Matylda i Maciek.

Ona-Matylda 16 lat,mieszka w domu dziecka.Jej rodzice zginęli,gdy miała 10 lat.Od tamtej pory bardzo się zmieniła.Zamknęła się w sobie,z nikim nie chciała rozmawiać,aż do pewnego momentu.
On- Maciek 17 lat. Trafia do domu dziecka z podobnych przyczyn jak Matylda.Miał problemy ze zdrowiem,lecz nikomu o tym nie powiedział uznał,że nikogo to nie interesuje.
     Matylda postanowiła przejść się do parku w drzwiach zobaczyła tajemniczego chłopaka,był to Maciek. Zapytała czy nie chciał by iść z nią. Bez chwili zastanowienia zgodził się tylko musiał poinformować swojego opiekuna.Poprosił Matyldę aby na niego zaczekała.Po długich spacerach Maciek zapytał dlaczego tu trafiła.Ona nigdy o tym nie wspominała,lecz tym razem postanowiła opowiedzieć jak to się stało. On także opowiedział.Polubili się od samego początku.Bardzo dobrze się dogadywali.W końcu po paru tygodniach zostali parą.
        Pewnego dnia Maciej zobaczył świeże ślady na ręce dziewczyny.Tak pocięła.. się lecz z niewiadomych przyczyn.Długo z nią rozmawiał probował do niej jakoś dotrzeć w końcu wyznała że wczoraj w nocy została zgwałcona przez ich opiekuna.On od razu chciał poinformować o tym policję,ale Matylda miała inny pomysł. Chciała uciec stąd.
        Uciekli razem.Było to dziwne ale nikt ich nie szukał.Matylda zaszła w ciążę z Maćkiem byli bardzo szczęśliwi.Pomagała im dawna sąsiadka Matyldy.Dawali siebie ze wszystkim radę,mimo iż bardzo szybko zostali rodzicami. Byli odpowiedzialni jak na swój wiek.Urodził im się synek Szymon.Wszystko było dobrze do czasu,gdy Maciek trafił do szpitala.Wiedział że w końcu to nastąpi,ponieważ był chory na serce.Gdy Matylda się o tym dowiedziała od razu do niego przyjechała z Szymonem.Powiedział jej,że potrzebuje nowego serca. Załamała się,pobiegła do lekarza spytać czy to prawda.Gdy słowa Macieja się potwierdziły..zapytała czy to ona może oddać swoje serce ukochanemu.Zrobiła badania..nic nie mówiąc Maciejowi.Pożegnała się z Szymonkiem wiedziała,że mały nic nie rozumie,szepnęła mu do ucha:Zawsze będę przy Tobie i tatusiu.W waszych serduszkach..kocham was.Dlatego to robię..wszystko będzie dobrze zobaczysz.Tatuś się Tobą zaopiekuje..Po tych słowach spojrzała ostatni raz na Macieja szepnęła 'kocham Cię i zawsze będę'.
      Odeszła..szczęśliwa..wiedziała że dadzą sobie radę..Długo nie mógł się z tym pochodzić ze jej nie ma ale Maciej zrozumiał że zrobiła to dla nich.Bardzo ją kochał i tęsknił.Postanowił być najlepszym tatą na świecie.Nigdy o niej nie zapomniał..nie zapomniał tego co dla niego zrobiła....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz