niedziela, 29 czerwca 2014

Zauroczony.

  Ona zakochana on tylko zauroczony..dobrze sie to oczywiście nie moglo zakonczyc..ona zycie by za niego oddala a on by sie na to patrzal... ona kochala a on..ona tylko mu sie podobala.Chodzil z nia dla szpanu ani nie przystojny ani nic chcial pokazac kolega ze moze miec kazda.Myslal ze ona nie ma uczuc ze jest wyrachowaną suką.Że nic do nie go nie czuje,jarał sie mając ją przy sobie,wiedzial,ze zrobi dla niego wszystko.Nie wiedzal ze ona wszystko na powaznie a on tylko dla szpanu zeby sie podjarac zostawil ja myslal ze poryczy z dwa dni i zapomni ale nie wiedzial ze będzie walczyc o niego on diametralnie sie zmienil zaczął ją traktowac jak ostatnią szmate nie liczylo sie dla niego to co ona czuje co kiedys ich łączylo..ona nie wytrzymala popełnila samobojstwo i on dopiero wtedy na pogrzebie zrozumial co zrobil,do czego sie przyczynil.Zrozumial,ze ja naprawde kocha,ze juz nigdy jej nie przytuli,nie pocaluje,nie obejmie .Juz nigdy nie zobaczy jak ona sie usmiecha nie spojrzy w jej perłowe oczy.. sam popelnil samobojstwo..chcial spotkac sie z nia w niebie..nie wiedząc ze on jest w piekle a ona w niebie..nie wiedział ze został ukarany na wiecznosc za to jak drwil z milosci,ze juz nigdy a nigdy nie bedzie mogl jej skrzywdzic.

piątek, 27 czerwca 2014

Smutna dziewczynka.

   Opowiem Ci kolejną smutną historie o pewnej, małej, niezdarnej, smutnej, samotnej dziewczynce. O dziewczynce, ktora bardzo cierpiała,lecz się do tego nie przyznawała, która miała malutkie serce wypełnione po brzegi bólem i niesamowitą miłością,miłością która nie powinna istnieć..lecz to wszystko skrywała w sobie.. Powiedziałabym Ci również, o jej małej nienawiści do wszystkich ludzi. Ta oto dziewczynka nosiła tylko moje imię, wyglądała identycznie jak ja. Wiem o niej dosłownie wszysko. Ma ona dość ludzi, od dłuższego czasu, zakochana w jednym chłopcu, o którym już dawno powinna zapomnieć, ale nie potrafi..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Są łzy co jak ogień palą..
Są serca które się nie żalą..
Są serca dla których nie ma nigdy ukochanego..
Więc jeśli ktoś szlocha i płacze, nie pytaj dlaczego..

wtorek, 24 czerwca 2014

Nikt nas nie roździeli.

Ona była inna
Zawsze szczera,trochę naiwna
Nie zawsze miała, co chciała
Dużo w życiu wycierpiała
Poznała chłopaka jak z bajki pięknego
Myślała, że na wieki jej oddanego
Chodzili na długie spacery... Wyznawali miłość,
Ale po czasie wszystko się skończyło
Nie było wyznań, obietnic na wspólne życie...
Zachowywał się inaczej, te ciągłe tajemnice
Ona coś przeczuwała
Lecz zadać pytanie się bała
Mijały dni, miesiące
A jej serce z żalu było konające
Miała już dość kłótni i nie przespanych nocy
Chciała usłyszeć prawdę powiedzianą w oczy
Mieli się spotkać dnia następnego
Czuła, że to koniec ich życia wspólnego
Spytała prosto w twarz:
Powiedz kogoś masz?
Sorry mała już minął nasz czas, zapomnij o mnie i o tym co było
Wystarczyła chwila a wszystko się skończyło
Nagle zrozumiała, że na zawsze straciła kogoś, kogo bardzo kochała
Odszedł a ona płacząc została sama
Czuła się tak bardzo przez niego oszukana
Czasem, gdy go przypadkiem ujrzała
Czekała na słowo przepraszam, za które by wszystko oddała
Widząc ich razem myślała, że śni
Nie miała pomysłów na resztę swych dni
Nie chciała już żyć, nie mogła wytrzymać tego
Ich głupich chichotów i spojrzeń jego
Straciła go, wszystko, co miała
Nie mogła zapomnieć tak bardzo cierpiała
Pragnęła uciec jak najdalej
Planowała swą śmierć, przestała wierzyć w siebie
Już nigdy nie cierpieć i znaleźć się w niebie
Resztkami sił mówiła, co czuje
Jak bardzo jej tego chłopaka brakuje
Poszła, więc w miejsce obojgu im znane Przez niego i przez nią tak bardzo kochane
Wyjęła żyletkę śmiejąc się z siebie
Siedziała smutna myśląc o niebie
Myślała o nim, jego szczerym wyznaniu
O głupich obietnicach i ich pożegnaniu
Otarła łzy zaczęła ciąć ręce
Mówiąc: Już mnie nie zranisz, już nigdy więcej
I w tej samej chwili ujrzała jego
Tak bardzo przed śmiercią zobaczyć go chciała
Przymknęła na chwilę oczy
Czuła jak kolejny raz wolniutko łza się toczy
Podbiegł szybko, dotknął jej ramienia
Powiedziała: Powiedz mi, dlaczego w życiu wszystko tak szybko się zmienia
Mówiłeś, że kochałeś,
Dlaczego mnie kłamałeś?
Nie miała już siły powoli wygasała
Z uśmiechem na twarzy, bo miała przy sobie chłopca, któremu by wszystko oddała
On płakał i krzyczał
Nie odchodź kochanie,
Jak umrzesz me serce również bić przestanie,
Teraz zrozumiałem, że Ciebie jedną tak naprawdę kochałem Uśmiechnęła się raz
jeszcze mówiąc Kocham Cię...
Nie zdążyła nic więcej
Bo w tym samym momencie oddychać przestała, zatrzymało się jej serce
On nie chciał już żyć, zrobił to samo, zaczął ciąć ręce
Przytulił ją i pocałował ten ostatni raz
Gdy tak odchodził wolno płynął czas
Aż w końcu usłyszał od Boga wołanie:
Już nikt Nas nie rozdzieli kochanie..

niedziela, 22 czerwca 2014

Zła dziewczyna.

Miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice, a jej ręce drżały jak nigdy dotąd, stanęła w deszczu na środku ulicy i zaczęła krzyczeć,jak bardzo nienawidzi tego świata .Marzyła o cofnięciu czasu. Chciała wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.Zła córka, zła dziewczyna, zła osoba z paskudnym charakterem,zła wnuczka, zła przyjaciółka.Ulubiona piosenka dodaje pozytywnej energii. Dzięki niej inaczej patrzymy na świat.Jeśli już wiesz, na czym stoisz to upewnij się jeszcze, obok kogo. Przyjaciele to złodzieje czasu. Ale lubię tych moich złodziei .Nie ma ludzi przegranych.
Zawsze należy walczyć do skutku. Przegraną jest poddanie się porażkom.

***********************************************************

Czasami jest tak ,że siedzę cicho, gdy wszystko we mnie krzyczy. Czasem nieufna by za chwile nie okazać się naiwną. Czasem zbyt bardzo...chce. Czasem nie potrafię przyznać się do błędu- bo tak łatwiej. Czasem smutna, bez powodu Czasem wredna, mam wyrzuty sumienia. Czasem ...mówię nie, chcąc powiedzieć tak. Czasem nie pewna siebie. Czasem zamknięta w sobie, a tak wiele chce powiedzieć. Czasem nieposłuszna, wbrew własnej naturze. Czasem zazdrosna, mimo woli. Szukam wciąż siebie i wciąż się gubię. Za mocno chcę kochać...

piątek, 20 czerwca 2014

Historie lubią się powtarzać.

  Historia o pewnej dziewczynie, która opisała swoje życie ..Gdy Aneta miala dopiero 4 lat marzyła żeby zostać piękną królewną. Kiedy już miała te 8 lat zaczęła zadawać coraz to trudniejsze pytania. Kiedy miała 13 lat interesowały ją tylko i wyłącznie chłopaki. Kiedy miała 17 lat zaczęła myśleć co będzie dalej z jej życiem. Kiedy miała 20 lat zaznała dużo wolności. Kiedy miała 23 lat postanowiła zmienić swoje życie raz na zawsze. Kiedy miała 26 lat skrzywdziła ją tak zwana 'niepierwsza miłość'. Kiedy miała 30 lat uświadomiła sobie że spierdoliła sobie całe życie..A gdy miała 33 lat ..popełniła samobójstwo, z tęsknoty za dawnym życiem. Czy ta historia jest również przeznaczona dla mnie ? "Kasi" ,bo ponoć.. historie lubią się powtarzać..
                                     --------------------------------------------------------------
"I kolejną noc siedzi sama i przypomina sobie chwile których nie przeżyje już nigdy więcej drugi raz,tak szybko ściga ją ten czas..na tyle silna, że ocierała sobie sama łzy i w końcu potwierdziło się.. przez raka miała skrócić swoje życie. W końcu nadejdzie czas,że wezwie ją do góry, że odejdzie w dal.."

wtorek, 17 czerwca 2014

Z pamiętnika pasjonatki życia..

  Nie rozumiesz, prawda ?..Nie rozumiesz, choć chcesz mnie zrozumieć. Mówisz, że jestem taka młoda, nie znam życia. Mylisz się, znam życie.
Spotykamy się ze sobą, jest moim przyjacielem. Trzymam je za rękę, ono mnie pociesza każdego dnia, mówi, że może być lepiej. Czasem nawet mówi prawdę, choć rzadko kłamie. Pokazuję mi świat, uczy mnie. Nawet oddziela mi dobro od zła, czyż nie jest słodkie ?.. Wiesz jednak, nie daję mi marzyć, czasem nawet przeraża mnie okrutnością. Zamykam się wtedy przed nim, ale ono zawsze mnie znajduję, jakby mnie pilnowało, a jednocześnie broniło. Przed czym, nie wiem, nigdy nie pytałam. Mówisz, że to obsesja, fascynacja... ale jak nie można kochać życia, przecież zachwyca swą cudownością. Ironia, nie znasz jej, ciągle kłamie. Ucieczka przed śmiercią ? Jak mogę od niej uciekać, skoro przed nią jestem. Ona również ciągle idzie ze mną, jest częścią życia. Każdego dnia z nią umieram. To nie miłość ?.. Nie kochasz, prawda ? Nie potrafisz, nie zrozumiesz, chociaż próbujesz, nie uratujesz. To jest wieczne, prawdziwe. Krwawi, ale łata się z czasem. Bywa nieśmiertelna, ale jednak umiera.

Po­winni mnie zamknąć ?..
Przecież już to zrobili.
Tutaj. Z tobą. W klatce.
Z drzwiami bez klamek.
W ścianach cierpienia, które ciągle biją.
Czy jestem prawdziwa ?.. Nie wiem, nikt nie pytał.

niedziela, 15 czerwca 2014

Płyta z treścią mojego życia.

  Leżała sobie na dnie starego kufra płyta.Płyta z treścią mojego życia.Choć swoją czarną szatę wzorowała na otchłani końców korytarzy, gdzie błąkać się miały dusze nasycone lękiem, karmione obłędem,kamieniowane kartkami opinii, które ludzie zwinęli w kulki i powkładali w nie resztki gruzu z Szańca, by bolało.. ale melodia płyty wcale tak mroczna nie była.Leżała sobie na dnie starego kufra płyta.
  Płyta dostępna dla Ciebie.Mogłeś słuchać jej melodii, kiedy chciałeś, pozwalając, by dźwięk dawał Ci nadzieję.Kołysał wspomnienia.Wkładałeś wtedy płytę w drewniany adapter i milczałeś wsłuchany, słuchając mojej opowieści. Z szacunkiem odkładałeś ją do starego kufra, wiedząc, że jutro zastaniesz ją tam znów.I znów będziesz mógł jej słuchać.
  Mimo, że płyta była moją własnością, nie odbierałam Ci jej.Ufałam Ci, bo wiedziałam, że i Ty mi zaufasz..aż pewnego razu pozwoliłeś, by ją zniszczono, przejeżdżając po jej powierzchni igłą szprycując ją pogłoskami, których nawet nie mogłeś się domyślać. 
  Dlaczego na to pozwoliłeś.Dlaczego uwierzyłeś każdemu dźwiękowi, który załamał się przez rysy.Oszukańcze blizny, którymi usiano moją płytę. Dlaczego wierząc w prawdę, porzuciłeś ją dla kłamstw.Leży sobie na dnie starego kufra płyta.Sponiewierana, porysowana płyta z treścią mojego życia.Podniosłam ją, wzięłam w dłonie. Każde wgłębienie rys wylewa winylową krew, zastygniętą, o ostrych brzegach. 
  Co teraz ? Przejdziesz się po niej ? Zdepczesz ją ? Dobrze.Ale zdejmij buty. nie z szacunku, nie chcę już Twojego szacunku. Chcę, by zęby winylu pokaleczyły Twoje stopy, byś wiedział, że zemsta za coś bardziej boli, niż za nic.Dlatego wracam z moją płytą,bo mnie nie boli już nic. Bo nie zrobiłam nic.Uwierz mi.

piątek, 13 czerwca 2014

Wypadek.

  Żyli jak w pięknej bajce..Tętniąca życiem miłość niczym bajka,on przystojny kochający adrenalinę motocyklista,on grzeczna,spokojna i poukładana piętnastolatka,on osiemnastolatek.Pewnego późnego już wieczora oboje pojechali na przejażdżkę .Szczęśliwi jak to zawsze u nich było..Ona coraz bardziej się rozkręcała,nie wyczuła od niego zapachu alkoholu.Niestety,oboje zginęli w nieszczęsnym wypadku.Chłopak nie zapanował nad maszyną i wjechali w drzewo..W jego telefonie znaleziono drastyczny zapisek 'Tak bardzo Cię kochałem,że chciałem żebyś była tylko moja na zawsze i żebym tylko ja mógł na Ciebie patrzeć,pochowajcie nas razem'. To na pewno nie był przypadek..Rodzina obojga nastolatków nie mogła w to uwierzyć.Tacy młodzi,szczęśliwi,całe życie przed nimi.Ale jednak szczęśliwi z pozorów ludzie też się zabijają..

środa, 11 czerwca 2014

Pokochała..

                 Opowiem historie o niej i o nim..
Ona ? Wciąż zagubiona.W przeszłość zapatrzona..
TY ? Nie chciałeś jej słuchać.I nie umiałeś ufać.
ONA ? Zrobiła dla Ciebie tyle.Pamiętała każdą wspólną chwilę..
TY ? Zacierałeś wszystkie wspomnienia.A przez to straciłeś marzenia.
ONA ? Płakała dniami i nocami.Cieszyła się każdymi sekundami..
TY ? Miłości innym nie dawałeś.Ale czy tego żałowałeś?
ONA ? Kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała.Aż tak Cię kochała!
ONA - Nadzieję swą straciła.I wszystko w przeszłość odrzuciła.Na samym dnie została.
Nikt jej nie słuchał ? chociaż krzyczała !
Miłość tu nie zwyciężyła..Tylko jeszcze bardziej pogrążyła.Całe życie jednak TY przegrałeś.Mogłeś wygrać, lecz nie skorzystałeś.
ONA ? choć kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała.....
Zrobiła coś jeszcze - POKOCHAŁA ! Chociaż cierpiała.
Ale..ta dziewczyna do tego się nie przyzna..
-----------------  --------------------- ------------------ -------------------- ------------------ 
- "Biorę żyletkę w moje ręce, i wypisuję na niej wszystkie smutki"
- "Tnę się żyletka powoli, powstaje rana, bo nie jestem przez nikogo kochana"
- "Choć wszyscy zapłaczą to nic sie nie zmieni, a grób mój pokryły kolory jesieni..."
-" A ona leżała zalana łzami i w świetle księżyca składała pocięte ręce"
- "Umieram modląc się, krwawiąc... i krzycząc"
- "Spotkamy sie jeszcze kiedyś, ale już po drugiej stronie"

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Znasz to uczucie ?

Znasz to uczucie, gdy chcesz się komuś wypłakać, jednak nie możesz lub nie masz komu ?
Znasz to uczucie, gdy widzisz kogoś z kim kiedyś byłeś blisko, a teraz nawet nie powiecie sobie ' cześć ' ?
Znasz to uczucie, gdy chcesz wykrzyczeć komuś, że nadal go kochasz, jednak brakuje Ci odwagi ?
Znasz to uczucie, gdy jesteś tak przygnębiony i smutny, że chcesz się pociąć lub masz myśli samobójcze, a nikt nie jest w stanie Ci pomóc ?
Znasz to uczucie, gdy masz już wszystkiego dość, ale jak zawsze udajesz, że jest dobrze ?
Znasz to uczucie, gdy wiesz, że już nie będzie tak jak dawniej, ale ciągle żyjesz nadzieją ?
Znasz to uczucie, gdy chcesz powiedzieć wszystkim jak się czujesz, ale coś trzyma Cię za gardło ?
Znasz to uczucie, gdy nie możesz w nocy zasnąć, bo tylko wtedy możesz w samotności popłakać ?
Znasz to uczucie, gdy nadal kochasz kogoś tak, że mógłbyś oddać za niego życie ?
Znasz to uczucie, gdy w pewnym momencie chcesz z kimś pogadać, jednak nikogo obok nie ma ?
Znasz to uczucie, gdy idąc ulicą widzisz uśmiechniętych ludzi, zastanawiając się dlaczego tylko Ty masz takie problemy ?
Znasz to uczucie, gdy musisz robić rzeczy, na które nie masz ochoty ?
Znasz to uczucie ?
Bo ja tak..
-"Żegnaj na zawsze, zapomnij co było. Przepraszam za kłopot, dziękuję za miłość. "
-"Mówiłam, że dam radę. Nie dałam. Mówiłam, że zapomnę. Kłamałam."   
-"ZaKażdymRazemGdySięMijamy,
CośWeMnieDrży,aGdyOdchodziszSpływająMiŁzy.. "
-"Przyniósł jej kwiaty. Dlaczego dopiero na jej grób ?"

niedziela, 8 czerwca 2014

Sekunda.

 
Właśnie w tej oto jednej sekundzie jakaś osoba umarła. W tej sekundzie ktoś nowy się narodził. W tej sekundzie ktoś walczy o coś,  co ma każdy z nas, coś co jest tak naprawdę najważniejsze - o życie. Przyznaj się, czekasz na coś, co tak naprawdę nigdy się nie wydarzy. Przyznaj się, że nie umiesz docenić tego,co masz, na co właśnie patrzysz. Nie umiesz zadbać o siebie, a tym bardziej o jakiegoś drugiego człowieka. Pogłębiająca się rana na Twoim sercu mogłaby być zaszyta, gdybyś tylko chciała. Uważnie spójrz na swoje odbicie w lustrze i zadaj sobie jedno pytanie - czy jesteś szczęśliwy? Zwolnij, zastanów się i żyj chwilą. Ciesz się każdą sekundą, jakby to była ostatnia chwila w Twoim nie docenionym życiu..

piątek, 6 czerwca 2014

Te czasy nie wrócą.

  Lizaki zaczęły zamieniać się na papierosy, niewinne stały się już dziwkami. Cola po czasie zamieniła się w wódkę, a rowery..rowery w samochody. Niewinne pocałunki w końcu przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm ? Te czasu minęły i już nie wrócą. Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym naszym bohaterem ? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było tylko twoje rodzeństwo ? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą z przyjaciółmi.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie naszych startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia już jutro". Więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się, aby dorosnąć ? Te czasy już nie wrócą, już ich nie ma..przeistoczyły się w coś o wiele gorszego..

środa, 4 czerwca 2014

Ona też lubi rysować..

   Był sobie pewnien samotny chłopiec, który lubił rysować, rysował obrazki różne, których nikt nie widział tylko on sam. Był najbardziej kreatywny w nocy, w łazience, poza zasięgiem wzroku swojej rodziny i przyjaciół którzy coraz bardziej się o niego martwili. Dotrzymał sekretu, którego nikt nie znał. Nie powiedział duszy a jego galeria wciąż rosła i rosła. Jego rysowanie było inne niż wszystkich znanych mu osób, rysował bez papieru czy długopisu. Ale potrzebował bandażu od czasu do czasu, gdy za dużo narysował. Stanęliśmy pewnego wieczoru nad piękną rzeką pod spadającymi gwiazdami. Pierwszy raz podciągnął rękawy przy przy mnie i pokazał mi swoje blizny.Było ich bardzo dużo. Był speszony i szybko spuścił wzrok na swoje buty, Wtedy ja podciągnęłam moje rękawy, przytuliłam się do niego i wyszeptałam ciuchutko “Spokojnie ja także rysuję." Był bardzo zdziwiony bo jak to jest że taka dziewczyna ,która codziennie w szkole jest uśmiechnięta, czasem rozgadana ma tyle blizn co on.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Kieliszek.


   Podaj mi mój ukochany kieliszek a wszystkiego się dowiesz..Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie to ma oczy błękitne jak ocean. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy których ma tak wiele.. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił przez te wszystkie miesiące gdy z nim byłam i liczył am na to, że się zmieni dla mnie.. Po czwartym kieliszku będę już tylko skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć całemu światu, że go nadal kocham pomimo tego jak ranił.. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność w moim życiu i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu..zostawiając karteczkę z napisem "Przez Ciebie."
           ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~