wtorek, 27 maja 2014

Starszy czy nie, ale kocham.

  Bo ona była inna miała słabość do starszych facetów.Nigdy nie dogadywała się ze swoimi rówieśnikami.Zawsze była uważana,za dziwną.Dlaczego ? Bo nie śmiała się z tego co wszyscy, nie słuchała tego co było na topie, ubierała się inaczej ,lubiła momentami posiedzieć sama i pomyśleć nad sensem życia.
  Pewnego zimowego wieczoru postanowiła coś zmienić. Usiadła przy laptopie, z kubkiem gorącej czekolady .Po sprawdzeniu ask i poczty ,miała już wyłączyć komputer ,ale coś tknęło ją ,aby wejść na czat.Wybrała dość oryginalny nick i zalogowała się.
  Napisało do niej mnóstwo facetów, w większości były to erotyczne propozycję. Zrezygnowana i zirytowana ,miała już zamykać przeglądarkę i w tym momencie napisał do niej ktoś wyjątkowy ,chociaż nie zdawała sobie jeszcze z tego sprawy.
Rozmawiali bardzo długo. Była zadowolona, że wreszcie jest ktoś, kto ją rozumie .Wymienili się numerami gg.
Po około tygodniu wyznał jej swój prawdziwy wiek. Nie były to trzy lata,a siedem.Trochę sporo,ale nie przeszkadzało jej to.Wymienili się zdjęciami, od razu spodobał się jej ,a ona jemu.Rozmawiali ze sobą jeszcze miesiąc i doszło do pierwszego spotkania.
  Nie było oryginalne .Spacer ,a potem wypad na gorącą czekoladę, którą tak uwielbiała. Na koniec spotkania ,przytuliła Go i wsunęła do kieszeni karteczkę z numerem telefonu .Nie minął kwadrans, gdy wracała do domu i natychmiast dostała pierwszego smsa: "Dziękuję za spotkanie.Było bardzo miło. Mam nadzieję ,że się nie zraziłaś i ,że na tym się nie skończy."Odpisała :"Również dziękuję za spotkanie ,było bardzo miło."
  Po powrocie do domu usiadła przed komputerem i zaczęła z Nim rozmawiać. Zdała sobie sprawę ,że to jest facet ,z którym mogłaby być szczęśliwa.A On ? Z początku traktował ją jako koleżankę ,nic więcej.
  Minął kolejny miesiąc, kolejne spotkania .On zdążył zakochać się po uszy ,a Ona nie dopuszczała do siebie tej myśli, bo co powiedzą rodzice...
  Któregoś dnia, oglądając razem film położyła mu głowę na ramieniu i wtuliła się w niego .Czuła się taka bezpieczna .On nie wytrzymał i postanowił zaryzykować - skradł jej namiętny pocałunek.Była w szok u,ale nie stawiała oporu, w głębi duszy chciała tego samego.
  Upłynął kolejny miesiąc, On wyznał jej swoje uczucia .Bała się, nie chciała z początku niczego więcej, bo bała się rozczarowania.
  Trochę się zawiódł, ale postanowił walczyć o Nią .Po jakimś czasie zrozumiała ,że to ten i chce z Nim być.
Zostali oficjalnie parą .Oboje byli przeszczęśliwi .Jej rodzina zaakceptowała Go .Nigdy nie czuła się tak dobrze ,taka kochana i tak potrzebna.. Do czasu...Po pół roku ,On stwierdził, że to nie jest to ,że nie chce z nikim być, dostosowywać się do czyichś wymagań. Zostawił ją. Załamała się, długo nie chciała z nikim rozmawiać .W końcu obiecywał jej, że będzie już na zawsze...Żałowała, że zaufała i pozwoliła Mu wejść w swoje życie.
  Minęło pół roku, a jej uczucie nie zmieniły się. Tęskniła za nim, a On traktował ją znów, jak koleżankę .Wolała cierpieć w samotności, niż jako znajoma. I wciąż ma nadzieję, że pokocha znów ją jak dawniej ,że będzie jej Skarbem..The End..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz