Były dwie przyjaciółki , Monika i Ola . Przez wiele lat się przyjaźniły . Były nierozłączne , zawsze razem . Prawie jak siostry . Jednak któregoś dnia coś się wydarzyło , coś co zniszczyło ich przyjaźń . Ola zakochała się w Dominiku . Zaczęła zapominać o przyjaciółce . Liczył się tylko on . Więź między dziewczynami , zaczęła się przepalać . Jednak Monika , była bardzo przywiązana do Oli . Postanowiła walczyć , za wszelką cenę . Starała się jak mogła , ale z każdym dniem traciła nadzieje . Pokłóciła się z przyjaciółką . Próbowała ją przed nim chronić . On kochał tylko siebie , a Ola była zaślepiona . Monika często płakała . Nie umiała pogodzić się z wyborem Oli . To nie mogła być prawda . Przyjaźń zniszczył jeden chłopak . Monika codziennie , przychodziła w to miejsce , gdzie się często spotykały . Miała nadzieje , że ktoś jeszcze na nią czeka . Bez przerwy chodziła po mieście , nie mogąc znaleźć sobie miejsca . To bardzo bolało . Stracić tak ważną dla siebie osobę , w krótkim czasie . Łzy nie pomagały . Smutek narastał z każdym dniem . Monika chciała dobrze dla Oli , ale jak zwykle wszystko się zepsuło . Ola znalazła nowych przyjaciół , z którymi była szczęśliwa . Monice brakowało rozmów z Olą , nawet zwykłego cześć . Codziennie przeglądała sms i wiadomości , które pisały całymi godzinami . Ola porzuciła przyjaciółkę , dla chłopaka i nowego towarzystwa . Po kilku miesiącach , Monika znalazła w szkolnej łazience zapłakaną Olę . Chłopak , w którym się zakochała , zostawił ją . Monika starała się pocieszać Olę , tak jak tylko mogła , jednak bez skutku .
- Chciałam cię przed nim chronić . - Powiedziała do Oli .
- Ja go kocham ! - Płakała .
Mijały dni , a dziewczyny wciąż się do siebie nie odzywały . Monika wierzyła w to , że pogodzi się z Olą . Jednak ona nie myślała o przyjaźni , tylko o śmierci . Bardzo to przeżyła . Nie zwracała uwagi , na Monikę . Ola robiła wszystko by go odzyskać . Jednak to nic nie dawało . Monika pewnego dnia spotkała Olę , wracała ze szkoły . Nie była jednak sama . Razem z nią szła jej nowa przyjaciółka.
- Hej . Porozmawiamy chwilkę ? - Spytała Monika .
- Czego chcesz ? - Spytała Olę .
- Tęsknie za tobą ! Proszę , daj mi szansę ! - Powiedziała .
- Przykro mi , ale myślę że to już nie ma sensu . - Odpowiedziała .
Monika zalała się łzami .
- Proszę , nie rób mi tego ! - Krzyknęła , biegnąc za nią .
Jednak i błagania na nic się nie zdały . Wtedy Monika bez namysłu upadła , na ziemię i zaczęła płakać . Zauważył ją kolega z klasy . Podbiegł do niej i przytulił ją .
- Daj sobie z nią spokój , nie warto tak się męczyć . - Powiedział .
- Nie mogę jej stracić ! - Krzyknęła .
Spojrzała , na idącą już daleko Olę . Wyciągnęła dłoń w jej kierunku , usiłując się wyrwać z objęć chłopaka .
- Nie odchodź ! Nie zostawiaj mnie ! - Wyszeptała cicho .
Tego wieczoru Ola , również była załamana . Dla niej ważny był jej były chłopak , przed którym próbowała ją ochronić Monika . Znalazła w łazience paczkę żyletek . Zamknęła się w pokoju . Zaczęła ciąć skórę , ostrymi krawędziami żyletki . Przez chwilę miała wątpliwości , ale postanowiła szybko ze sobą skończyć . Krwi było coraz więcej , przecinała żyły . W nocy zabrała ją karetka . Lekarze , z trudem ocalili jej życie . Mimo to Ola wciąż była w ciężkim stanie . Kiedy wyszła ze szpitala powoli , wszystko wracało do normy . Jednak kiedy pewnego dnia , zauważyła Dominika z inną dziewczyną , jej ból powrócił z jeszcze większą siłą . Monika mieszkała blisko Olii , zauważyła ją płaczącą , siedziała sama. Podeszła do niej niepewnie .
- Proszę , obiecaj mi że nigdy więcej tego nie zrobisz ! - Powiedziała .
- Zostaw mnie i tak już nie uratujesz naszej przyjaźni . To koniec , pogódź się z tym .
- Powiedziała , odpychając ją od siebie .
Wtedy Ola , była już na skraju wytrzymałości . Zaczęła zadawać się z podejrzanym towarzystwem . Zaczęła palić , pić i ciąć się żyletkami . Po jakimś czasie , była już tylko wrakiem człowieka .
- Proszę cię , przestań to robić ! - Powiedziała Monika , spotykając ją na ulicy .
- To moja sprawa . - Powiedziała Ola .
- Nigdy cię nie zostawię ! - Powiedziała .
- Odejdź , nie chce cię znać . - Odrzekła Ola .
Po kilku dniach Oli , znacznie się pogarszało . W końcu nie mogła już wytrzymać . Jej ukochany chłopak , którego tak kochała zakochał się w innej . Na to nie pomagały żadne tabletki , alkohol , ani żyletki . To był już kres jej wytrzymałości . Pewnego dnia dziewczyna wyszła na spacer . Na dworzu było zimno . Dziewczyna poszła na most . Spojrzała na wzburzoną wodę . Wiatr wiał dość mocno . Wspięła się na barierkę . Było naprawdę wysoko , na dole było pełno skał . W końcu dziewczyna zamknęła oczy i puściła się barierki . Zeskoczyła . Jej ciało znalazł , łowiący przy brzegu rybak . Nie miała szans przeżyć tego upadku . Jej pogrzeb odbył się kilka dni później . Kiedy ją pochowali , Monika siedziała nad jej grobem , cały czas płacząc .
- Kiedyś obiecałaś , że mnie nigdy nie zostawisz i co teraz ? - Wyszeptała , płacząc nad jej grobem .
Zauważyła to matka Oli . Nigdy tak za bardzo jej nie lubiła , ale dziś wyjątkowo starała się ją pocieszyć , choć sama była załamana . Po kilku dniach Monika , wciąż nie mogła się otrząsnąć z śmierci Oli . Miała nadzieje , że to tylko sen , z którego się obudzi . Jednak to nie był zły sen , tylko rzeczywistość . Tak bardzo za nią tęskniła , każdy dzień przepłakiwała w samotności . Zagubiła się , nie wiedziała co ma ze sobą zrobić , nie mogła znaleźć miejsca w życiu . Nic nigdy już , nie będzie dla niej takie same . Postanowiła odejść . Pewnego dnia , kupiła paczkę żyletek . Poszła w ciche , puste miejsce . Próbowała wiele razy , jednak nie miała odwagi tego zrobić . Nagle ktoś złapał ją za rękę i wyrwał jej żyletkę z dłoni . To był ten chłopak , Patryk .
- Nie popełniaj tego samego błędu i nie odbieraj sobie życia . - Powiedział do zapłakanej dziewczyny .
- Nie potrafię tak żyć ! - Powiedziała .
- Wierze w ciebie ! Wierze , że dasz radę ! - Odrzekł .
Patryk pocałował ją , a wtedy dziewczyna zdała sobie sprawę , że komuś
naprawdę na niej zależy . Straciła przyjaciółkę , ale zyskała miłość , której nie chciała za nic stracić..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz